Opatów - Ujazd - Iwaniska - Wszachów - Modliborzyce - Opatów

Sobota, 4 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Pierwszy wypad z tatą w tym roku - no i wreszcie dystans większy niż 50km. Ach... cudownie tak odpocząć w weekend męcząc się na rowerku:D Jestem jak Husky - szczęśliwy, kiedy zmęczony:) Jak zwykle nie wziąłem aparatu więc jakość zdjęć tragiczna. A rowerek na zdjęciach już z nowo nabytymi błotnikami:







Pasmo Jeleniowskie Gór Świętokrzyskich. Następna poważniejsza wyprawa mam nadzieję grzbietem tego pasma:


Komentarze (2)

ten zamek w tym roku może zaliczem pewnie :) albo napewnoo

DARIUSZ79 13:10 sobota, 25 kwietnia 2009

Ładny dystans ze złamaną ręką. Nie za nisko masz to siodełko?

czapli 22:03 niedziela, 5 kwietnia 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa apust

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]